Praca w urzędzie to dla wielu osób wymarzone miejsce zatrudnienia. Pakiety socjalne, trzynaste wynagrodzenie, stabilność zatrudnienia to pozytywne aspekty pracy w budżetówce. Tymczasem obserwuje się odwrócona tendencję. Urzędnicy odchodzą z pracy. Powodem są zarobki, a raczej ich niski poziom. Jednak jak się nieoficjalnie przyznaje, pieniądze to tylko część prawdy.
Od wielu lat panuje przeświadczenie, że w urzędzie praca jest spokojna, niewymagająca, a wynagrodzenie jest płacone zawsze na czas. Praca w urzędzie niesie więc ze sobą pewnego rodzaju spokój, albowiem zwolnienie urzędnika, który zatrudniony jest na umowę o pracę, wcale nie jest takie proste. Oczywiście obowiązuje tu, jak i w innych podmiotach działających na terenie kraju, Kodeks Pracy. Jednak w praktyce urzędnik naprawdę musi się „postarać”, aby przełożony zdecydował się lub był zmuszony do zwolnienia takiego pracownika. Może to także być pokłosiem innego przekonania, że do urzędu można się dostać do pracy wyłącznie dzięki znajomościom. Niestety, w mniejszych miejscowościach często taka jest rzeczywistość. Niemniej jednak, aby otrzymać zatrudnienie w urzędzie, jakiej wielkości by on nie był, należy przejść przez sito rekrutacyjne. Osoby, które ukończą rekrutację z wynikiem pozytywnym, najczęściej otrzymują umowę na czas określony. Urzędników bowiem od 1 stycznia 2009 roku obowiązuje służba przygotowawcza. Jest to czas, podczas którego świeżo zatrudniony pracownik poznaje teoretyczne i praktyczne aspekty pracy urzędu, przepisy, na podstawie których urząd funkcjonuje oraz wszelkie procedury, które funkcjonują w tym urzędzie. Służba przygotowawcza musi zakończyć się egzaminem, podczas którego sprawdzana jest wiedza urzędnika. Co ciekawe, służba przygotowawcza obejmuje także stanowiska kierownicze, zatem na jednej Sali spotkać się mogą kierownik, dyrektor i zwykły urzędnik. Kierownictwo zatrudniając kandydata na urzędnika może wystąpić o zwolnienie go z odbywania służby przygotowawczej, co nie jest równoznaczne ze zdanym egzaminem.
Pracę w urzędzie wybierają najczęściej młode kobiety. Wiąże się to z planami założenia rodziny lub posiadania małego dziecka. Jak już wspomniano, zatrudnienie w urzędzie jest dość pewne i bezpieczne dla tej grupy, albowiem można spokojnie iść na zwolnienie, kiedy zachoruje dziecko. Wiadomo, że szef nie będzie zadowolony, kiedy pracownik ciągle przebywać będzie na zwolnieniach lekarskich wystawionych czy to na siebie, czy to na chore dziecko. Jednak nie może to być podstawa do rozwiązania stosunku pracy. Przekonują do pracy także świadczenia socjalne, które w wielu urzędach nie są wielkiej wysokości, ale są, co się liczy. Trzynaste wynagrodzenie, brak planów, limitów i innych narzuconych wyników jest dla wielu osób alternatywą dla wysokich choć niepewnych zarobków w sektorze prywatnym.